czwartek, 25 lipca 2013

Megan Hart - Trzy oblicza pożądania & Barwy pożądania

Autor: Megan Hart
Tytuł: Trzy oblicza pożądania
Wydawnictwo: Mira
Opis książki: Nigdy nie zdradziłam męża. Nie miałam też żadnych powodów, by podejrzewać, że on mnie zdradził. A teraz zapraszaliśmy obcą osobę do naszego łóżka. Musiałabym być stuknięta, żeby nie czuć niepokoju. Pożądanie zwyciężyło nad zdrowym rozsądkiem. Zupełnie jak w przeszłości, gdy moje ciało zignorowało rady umysłu i serca. Dojrzałam, ale nie zmądrzałam. Stałam pomiędzy, ale jednocześnie ponad nimi, jak dama między dwoma królami. Byli opanowani, choć gotowi zmienić to w każdej chwili, czekali tylko na moją komendę. Nie byli podobni, ale w tej chwili całkowicie nierozróżnialni.
Ocena: 5/6


Wraz z wydaniem kontrowersyjnej powieści E. L. James "50 Twarzy Greya" autorzy postanowili zalać nas falą erotycznych książek na skalę masową. Połowa z nich niestety wieje tandetą, druga zaś to wierna kopia tego co już znamy. Do "Trzech oblicz pożądania" podeszłam bardzo sceptycznie, sądząc że autorka niczym mnie nie zaskoczy. Cóż, zaskoczyła...i to nie raz. Swoją historią zaserwowała mi wypieki na twarzy i zagryzione usta - wszak nie zawsze trafia się na tak doskonały erotyk.

Główną bohaterką jest Anna Kinney - 29-letnia mężatka, przykładna kobieta i idealna partnerka. Wraz ze swoim mężem James'em zamieszkuje malowniczy domek nieopodal jeziora, a w spokojne i ustatkowane życie chaos jedynie wprowadza wiecznie czepiająca się teściowa Annie. Małżeństwo tych dwojga jest zgrane, pełne miłości i szczęścia. W życiu prywatnym jak i zawodowym spełniają się na całej linii, a i seks jest dla nich owocnym doświadczeniem. Wszystko może trwałoby dłużej, gdyby nie nagłe pojawienie się bogatego i mega przystojnego Alexa - przyjaciela z dawnych lat James'a. By ponownie odnowić znajomość, miliarder wprowadza się na jakiś czas do ich domu. Odtąd nic nie jest takie same. Tajemnice, skandale, intrygi i...niecodzienny, nieziemski seks. Czy szczęśliwe małżeństwo Ann ma szansę przetrwać w morzu erotycznego szału? Tego dowiecie się czytając.

Erotyk na wysoką skalę - tak mogłabym jednym zdaniem podsumować tę książkę. W świecie gdzie każdy wręcz "srał" się za Grayem, cieszę się że odbiegłam od tego szału i zajęłam się mniej znaną historią, która okazała się o niebo lepsza od tej szmiry. Opis na okładce sugeruje, że książka zawiera opisy wyuzdanego seksu, jednak moim zdaniem jest to nieco przesadzone i określiłabym erotykę w "Trzech obliczach pożądania" jako subtelną aczkolwiek wyrazistą. Megan Hart spisała się na medal, serwując starszym czytelnikom - głównie paniom, delikatny film pornograficzny w wersji książkowej.

Chociaż tematyka głównie kręci się wokół seksu, możemy również znaleźć problemy dnia codziennego - kłótnie z rodziną, sprzeczki z przyjaciółmi, chęć zdrady czy niespełnione fantazje i marzenia. Drogi jakie wybiera główna bohaterka, zawiłe sytuacje w jakie wchodzi pokazują nam, odbiorcom jak nasze, czasami nieprzemyślne i niewinne decyzje potrafią sprowadzić na manowce i wywrócić życie do góry nogami. W prostej, klasycznej fabule trójkąta pomiędzy kobietą a dwoma mężczyznami autorka dała popis swoim umiejętnościom pisarskim i dała do zrozumienia, że wszystko się może zdarzyć.

Język w powieści jest eklektyczny, a sam styl lekki i frywolny. Książkę czyta się naprawdę szybko i bardzo przyjemnie - z wypiekami na twarzy w co ciekawszych momentach!! Bohaterowie różnorodni, bardzo dobrze dopracowani i przedstawieni - choć ubolewam nad tym, że mąż Annie został tak jakby z tyłu, a przecież to jedna z najważniejszych postaci. Ale to tylko jeden, malutki minusik. Niesamowicie podoba mi się okładka jak i samo wydanie książki - prosto, ze smakiem i bezbłędnie. Świetnie dobrane kolory, jak i obraz przedstawiający jabłko - w końcu zakazany owoc smakuje najlepiej.

Osobiście - polecam. Jeszcze raz: POLECAM. W życiu nie czytałam tak dobrze skrojonej prozy o tematyce erotycznej. Pani Hart ląduje na liście moich ulubionych pisarzy, a jej książki na honorowej półce. Zakończenie "Trzech oblicz pożądania" w tempie ekspresowym skłoniło mnie do sięgnięcia po kontynuację - której recenzję znajdziecie poniżej, a mój mózg stwierdził - Kurczę, chciałabym przeżyć chociaż na chwilę taką przygodę jak Anna.

**********************************************************

Autor: Megan Hart
Tytuł: Barwy Pożądania
Wydawnictwo: Mira
Opis książki: …Weźmiesz najpiękniejszy papier i najlepszy atrament. Opiszesz ze szczegółami swoje najbardziej erotyczne doświadczenie. Może być prawdziwe, może być wymyślone, ale masz je napisać bez błędów, najstaranniejszym charakterem pisma, bez żadnych kleksów ani literówek. Opis dostarczysz do czwartku. Pod spodem widniał ten sam numer skrytki pocztowej co poprzednio. Zamrugałam, czytając list ponownie, i poczułam, że rumieniec wypełza mi na policzki. Trzymałam kartkę ze świadomością, że nie powinnam jej przeczytać, nie była przeznaczona dla mnie. (…)
Ocena: 4/6

Kolejny tom trylogii autorki romansów i erotyków zagościł w moich rękach. Nie zdążyłam nawet ochłonąć po części pierwszej, a już trzymałam "Barwy pożądania" i czekałam na rozwój dalszych wydarzeń. Z jednej strony, dobrze że ekscytowała mnie jeszcze poprzednia książka, gdyż tom drugi nieco mnie rozczarował. Ale po kolei...

Tym razem poznajemy Paige - młodą sekretarkę oraz świeżą rozwódkę. Kobieta by zapomnieć o swoim byłym mężu Austinie, wdaje się w romans z szefem, by później układać sobie życie. I wychodzi jej to całkiem nieźle. Jednak sielanka nie trwa wiecznie. Nieoczekiwany powrót ex skutkujący - zdaniem Paige, niezobowiązującym seksem burzy dotychczasowy spokój kobiety. Jakby tego było mało zaczynają napływać do niej tajemnicze listy o niecodziennej treści. Lista wad i zalet to zaledwie początek gry w jaką z czasem daje się wciągnąć główna bohaterka. Czy dowie się kim jest nadawca poczty? Jak długo planuje ciągnąć erotyczne niesnaski z nieznajomym? I co z miłością - czy jest jej pisana?

Jakby to powiedzieć póki co jest 1:1 - remis w zakresie dobrze/źle pisarstwa Pani Hart. Może to za sprawą dość dennej historii, może ja postawiłam za wysoko poprzeczkę tej książce, ale niestety szału nie ma (dupy nie urywa, a staniki nie latają). Chociaż koncepcja i przekaz jest prawie identyczny jak w pierwszej powieści - brakuje mi tutaj elementu zaskoczenia, świeżości...sama nie wiem...oryginalności? Fabuła zdaje się być oklepana i znajoma, i nawet bohaterowie - co niektórzy lepiej nakreśleni niż w "Trzech obliczach..." - nie ratują lektury przed ujemną oceną. 

Cieszę się, że autorka nie porzuciła swojego stylu i języka w jakim pisała. Nadal jest prosto, lekko i swawolnie. Bardzo zrozumiale i erotycznie. Subtelność miesza się z dobrze dawkowaną perwersją, a bohaterka stara się odnaleźć w sobie odpowiedzi na postawione przed nią pytania. Szuka własnej drogi życia - i kieruje nas na tor o nazwie: "Czy stara miłość nie rdzewieje?". Jaki jest końcowy przystanek - tego wam nie zdradzę.

Osobiście podobało mi się, ale nie powaliło na kolana. Modlę się by Megan w kolejnym tomie powróciła do sukcesu z pierwszej części i zaskoczyła mnie po całości. Obie lektury z pewnością spodobają się kobietom w każdym wieku i zaserwują kilka godzin dobrej zabawy (nie, nie łóżkowej - choć nie powiem, można z tych książek czerpać pewne wzorce ;p). Polecam osobom szukającym literatury na wysokim poziomie, gdzie seks nie jest najważniejszy a kobieta jak i mężczyzna traktowani są na równi. Zdecydowanie obowiązkowa pozycja dla tych którzy zostali rozczarowani "50 twarzami Graya" - Megan Hart podratuje wasze zszargane nerwy.

Książki otrzymałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Mira za co serdecznie dziękuję.

12 komentarzy:

  1. Graya nie czytałam, choć dostęp do książki mam. Za to Trzy oblicza pożądania mnie zachwyciły.

    OdpowiedzUsuń
  2. "Trzy oblicza pożądania" również za mną jednak wcześniej przeczytałam trochę lepsze erotyki a nadmienię że Greya nie czytałam- i ten tytuł mnie nie do końca powalił ;) A może to po prostu przesyt tej literatury mam chwilowo?

    Twojej opinii o "Barwach pożądania" nie przeczytałam tylko ze względu na to aby samej się przekonać czy warto- za jakiś czas.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam "Trzy oblicza pożądania" i podobały mi się, ale o "Barwach pożądania" nie mam najlepszego zdania. Strasznie nudne i nijakie.

    OdpowiedzUsuń
  4. W zupełności zgadzam się z Twoimi opiniami. Nawet nasze oceny obu książek są takie same. ;-) "Trzy oblicza pożądania" przypadły mi do gustu i bardzo dobrze je wspominam, natomiast "Barwy pożądania" były lekturą przyjemną, acz niezachwycającą.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się! Pierwsza (zaiste "Erotyk na wysoką skalę"!)jest lepsza od drugiej.

    OdpowiedzUsuń
  6. W mojej opinii od książek Hart też wieje trochę tandetą. Łatwiej było mi utożsamić się z bohaterką drugiej książki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta cała literatura erotyczna to jeszcze nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Chętnie sięgnę po pierwszy tom, jeśli kiedyś wpadnie mi w ręce, szkoda tylko, że drugi trochę zaniża poziom. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwsza książka nawet, nawet, a drugiej chyba podziękuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Po pierwszy tom jak najbardziej sięgnę ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam toto na dysku i zastanawiałam się od dłuższego już czasu, czy przeczytać. Pewnie w końcu sięgnę i się okaże, czy było warto :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Przeczytałam ' 3 oblicza pożadania " oraz ' otchłan pożądania" obydwie mnie zachwyciły zostały mi juz tylko Barwy ... Grey sie kryje przy p. Megan H.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje wszystkim komentującym:):*