poniedziałek, 24 grudnia 2012

Charlotte Bronte - Profesor

Autor: Charlotte Bronte
Tytuł: Profesor
Wydawnictwo: MG
Opis książki: Pierwsza powieść Charlotte Brontë, wydana w Anglii dopiero po śmierci autorki. Głównym bohaterem i narratorem jest ambitny młody mężczyzna, który wszystko, do czego doszedł, zawdzięcza jedynie własnej pracy. Niezwykła opowieść o miłości a zarazem krytyka relacji damsko-męskich, które w epoce wiktoriańskiej niejednokrotnie sprowadzały się do walki o dominację. Pytanie tylko, czy tak wiele do dziś się zmieniło?
Ocena: 5/6

Do sióstr Bronte mam słabość już od dobrych kilku lat - ich powieści nigdy mnie nie zawiodły, a styl w jakim autorki przedstawiają swoje światy nigdy mi się nie znudzi. Tak jak i wcześniej, tak i tutaj historia opowiedziana w "Profesorze" usatysfakcjonowała mnie całkowicie.

Książka opowiada losy młodego nauczyciela - William'a Cromsworth'a, który po wielu przeciwnościach losu odnajduje swoje miejsce na ziemi. Po rozległych kłótniach z wujem, który to zaplanował mężczyźnie całe życie, Wiliam udaje się do rata, jednak i tam nie zaznaje spokoju. Pakując się i wyjeżdżając do Brukseli, przy pomocy kolegi dostaje pracę w prywatnej szkole dla chłopców, a zaraz później i dla dziewczyn. Od tej pory jego życie nabiera całkowicie innej barwy. Młody arystokrata poznaje masę ciekawych ludzi, w tym skromną damę oraz nieobliczalną dyrektorkę szkoły - obydwie panie odegrają nie małą rolę w życiu William'a.

Kolejny bestseller jednej z sióstr Bronte. Naprawdę, kto jak kto ale one miały smykałkę do pisania arcydzieł. "Profesor" wciągnął mnie bezpowrotnie, i zapewne nie raz jeszcze do niego wrócę. Osobiście uważam, że książka jest nieco za krótka a niektóre wątki lekko niedociągnięte - ale sumując wszystko, powieść jest naprawdę warta uwagi.

Język i atmosfera w jakiej jest napisana książka to największy plus. XIX wieczne słownictwo, składnia zdania i ten klimat...można się rozmarzyć. A dodając do tego fakt, że autorka wplotła w fabułę wątki autobiograficzne takie jak np. nauka w Brukseli dodaje "Profesorowi" naturalności i autentyczności. Niemal namacalnie możemy odczuć na własnej skórze wzloty i upadki młodego Williama.

Lekturę czyta się bardzo szybko i nad wyraz przyjemnie - lekki styl, barwny język i ogromny talent pisarki wręcz krzyczą do nas z każdej strony. Charlotte spisała się na medal - stworzyła książkę która zapada w pamięci i chce się do niej wracać kilkakrotnie. Cieszę się, że wydawnictwo MG wydaje co rusz nowe powieści spod pióra sióstr Bronte - warto jest zainteresować się czymś starszym, niż tylko ciągle wałkować literaturę współczesną, która swoją drogą coraz częściej staje się schematyczna i nic nie warta. Podsumowując: polecam każdemu, kto potrafi docenić twórczość z dawnych lat, jest fanem Bronte ale także tym, którzy szukają czegoś wyjątkowego na chłodne wieczory.

Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości wydawnictwa MG za co serdecznie dziękuję.
*********************************************************
Z OKAZJI ŚWIAT BOŻEGO NARODZENIA SKŁADAM WAM NAJSERDECZNIEJSZE ŻYCZENIA:
- WIELE KSIĄŻEK DO CZYTANIA
- CZASU WOLNEGO DO PISANIA
-ZDROWIA, SZCZĘŚCIA, POMYŚLNOŚCI
- ODROBINĘ PIENIĘDZY ALE DUŻO WIĘCEJ MIŁOŚCI
- SPEŁNIENIA MARZEŃ 
- I TEGO CO TAM WAM SIĘ W GŁOWIE POJAWI

Życzy
Larysa

14 komentarzy:

  1. Charlotte Bronte rzeczywiście wykreowała niezwykłą atmosferę, mnie powieść również wciągnęła i mam zamiar zapoznać się z innymi książkami tej autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Profesor dla mnie był lekkim rozczarowaniem, choć oczywiście język jest piękny i czytało się dobrze.

    Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam mieszane uczucia co do ,,Profesora'', gdyż zdecydowanie bardziej preferuje czasy współczesne, ale może z czystej ciekawości skuszę się jednak na tą książkę.
    Wesołych Świąt.

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie kończę czytać "Agnes Grey", a na mojej półce czeka "Profesor", zatem pewnie niebawem wezmę się za niego. :)
    Dziękuję i Tobie także życzę Wesołych Świąt! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widziałam ostatnio tę książkę w weltbildzie. Może się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna książka, którą czyta się z wielką przyjemnością. ;))

    OdpowiedzUsuń
  7. Książki Bronte od dawna za mną chodzą. :) Wesołych raz jeszcze. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Może kiedyś przeczytam.
    Najszczersze życzenia pogodnych, wesołych świąt w ciepłej, rodzinnej atmosferze!

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam w planach poznać twórczość Bronte :) Nie ma tylko czasu ;(

    OdpowiedzUsuń
  10. Do książek sióstr Bronte nie trzeba mnie dwa razy namawiać. Opisywaną przez ciebie pozycję niedawno zakupiłam wiec na pewno niebawem po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakoś nie mam ochoty na tę książkę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Aż wstyd się przyznać, ale nie czytałam żadnej książki tej autorki :C I postaram się to zmienić w nadchodzącym roku! :) Może właśnie zacznę od tej? :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Chwilowo nie interesuje mnie taka tematyka... ale recenzja baaaaardzo zachęcająca ;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Przyznaję bez bicia, że jeszcze nie czytałam nic co wyszło spod pióra autorek :P I szczerze mówiąc wcale mnie nie ciągnie aby zmienić ten stan rzeczy :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje wszystkim komentującym:):*