poniedziałek, 21 października 2013

Keri Arthur - Wschodzący księżyc & Całując grzech

Autor: Keri Arthur
Tytuł: Wschodzący Księżyc & Całując Grzech
Wydawnictwo: Instytut Wydawniczy Erica
Opis książki: Riley Janson, na co dzień zatrudniona w biurze Departamentu Innych Ras w Melbourne, skrywa niezwykłą tajemnicę. Jest rzadko spotykanym połączeniem wilkołaka i wampira, ale jej wilcza natura dominuje. Nie chce być Strażnikiem, jak jej brat bliźniak, Rhoan, który musi zabijać, aby ochraniać ludzi. Jednak nie zawsze okoliczności sprzyjają naszym planom, czasem życie decyduje za nas…Zbliża się pełnia, która wilczą część Riley bierze w posiadanie i doprowadza do burzy zmysłów. 

Na obszerną serię pani Arthur miałam ochotę już jakiś czas temu. Zaintrygowana okładkami, ciekawym opisem i obszernością całej przygody nie mogłam przepuścić okazji przeczytania pierwszej części jaka nadarzyła mi się wraz z nawiązaniem współpracy z Instytutem Wydawniczym Erica. Co z tego wynikło? Czytajcie niżej.

Akcja powieści ma miejsce w bardzo odległej przyszłości, gdzie wampiry, wilkołaki i inne człekokształtne stwory są na porządku dziennym i normalnie funkcjonują w społeczeństwie ludzkim. Główną bohaterką jest Riley Janson - połączenie wampira i wilkołaka (jednak z przewagą tego drugiego), która wraz z bratem Rhoan'em pracuje w Departamencie Innych Ras w Melbourne. Mężczyzna który odziedziczył więcej ganów wampira stoi na Straży ochrony ludzi, często zabijając osoby swego pokroju. Kiedy niespodziewanie pewnego dnia Rhoan znika, a pod drzwiami znajduje obcego, nagiego wampira Rihley wie, że to początek nadciągających kłopotów. Zbliża się pełnia, a jej wilcza natura stara się dojść do głosu. Czy dziewczyna poradzi sobie z wywrotką życiową? Tak kończy się "Wschodzący Księżyc".

Tom drugi "Całując grzech" rozpoczynamy od "niejasnej" sytuacji głównej bohaterki. Riley budzi się w nieznanym miejscu: naga, z brakiem świadomości. Wie tylko tyle, że grozi jej śmiertelne niebezpieczeństwo. Leżące obok zwłoki tylko utwierdzają ją w przekonaniu, że czym prędzej musi uciekać. Jednak zanim obmyśla plan ewakuacji, zostaje zaatakowana - na szczęście wychodzi cało z opresji, uwalniając przy okazji zmiennokształtnego chłopaka o imieniu Kade. Razem odnajdują schronienie w domku leżącym na górskich stokach, gdzie czekając na pomoc zbliżają się do siebie coraz bardziej. Wszystko może byłoby idealnie gdyby nie powrót Quinna. Jak odnaleźć się w tak beznadziejnej sytuacji? Czy Riley może zaufać komukolwiek skoro nie ufa samej sobie?

Do tej pory jestem zaskoczona tymi powieściami. Oczywiście, pozytywnie. Keri Arthur może poszczycić się tym, że w zniewalający sposób połączyła paranormal roamnce z fantastyką i akcją rodem z najlepszym filmów. Pościgi, tajemnice, walka dobra ze złem w otoczce lekkiego romantyzmu tworzy kwintesencję historii która wciąga bez reszty i nie daje chwili odsapnąć. Nie ma mowy tutaj o nudzie, czy niezrozumieniu - autorka jasno nakreśla fabułę od samego początku, prowadząc czytelnika przez morze intryg i przygód w sposób prosty i nieskomplikowany. 

Arthur pisze bardzo lekko, barwnie i plastycznie. Każde miejsce można poczuć niemal namacalnie, a w każdym z bohaterów można odnaleźć cząstkę siebie przez co "Wschodzący księżyc" jak i "Całując grzech" tylko utwierdzają mnie w tym, że ta kobieta ma talent. I to nie mały. Jestem okropnie szczęśliwa, że czeka mnie jeszcze 6 tomów opowiadających historię Riley Janson, bo niesamowicie zżyłam się z tą dziewczyną. Na pozór zwykła, przeciętna, nie wyróżniająca się młoda kobieta, a tak naprawdę zagubiona wojowniczka która nie cofnie się przed niczym byle tylko ratować najbliższych.

Jak najbardziej polecam każdemu rozpoczęcie przygód z serią "Zew Nocy". Ja po dwóch tomach, wciąż czuję głód...głód czytelniczy. Ostatnimi czasy stronię od "częściówek" jednak nie żałuję, że dałam się porwać w wir zdarzeń ze zmiennokształtnymi. Prosty i młodzieżowy język w jakim pisze autorka, pozwala całkowicie oddać się czytaniu i czerpaniu z niego co najlepsze. Piękna okładki, bezbłędny druk współgrają z treścią i wywołują uciechę dla oczu. Polecam gorąco. 

Ocena: "Wschodzący księżyc" 5/6    /    Ocena: "Całując Grzech" 5/6

Książki otrzymałam dzięki uprzejmości Instytutu Wydawniczego Erica za co serdecznie dziękuję.

13 komentarzy:

  1. Już daaawno temu miałam okazję przeczytać te dwie części i przyznaję, że nie zapadły mi w pamięć. Jak już mi przypomniałaś to chyba wrócę do tej serii. :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam i na razie się za nią nie wezmę - mam zdecydowanie za dużo porozpoczynanych serii ;) Może później jak wszystko ogarnę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytałam wszystkie 4 części, które zostały dotąd wydane i miło je wspominam. Lekkie czytadła, napisane z pomysłem ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam cała serię! <3 Z niecierpliwością czekam na 5 tom i się doczekać nie mogę... (-.-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cała seria jest naprawdę fajna, ale szczerze mówiąc to po opisie pierwszego tomu spodziewałam się czegoś dużo lepszego. Jeżeli chodzi o kolejne tomy to ich "jakość" można porównać do huśtawki - raz jest wysoko, a raz nisko :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiem dlaczego, ale bardzo podoba mi sie okładka ze względu kolorystycznego :) Na serię mam ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Baaaaardzo, ale to bardzo lubię tę serię!

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam 4 części i bardzo mi się podobały, a ja nie jestem fanką, a raczej przeciwnikiem paranormal romance, urban fantasy i w ogóle fantastyki. Naprawdę fajna, dobrze napisana seria i każdy kolejny tom jest coraz lepszy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam pierwszą część i nawet mi się podobała, ale po kolejną raczej nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Niestety przyznaję, że dla mnie ta seria to tani zapychacz - okropnie niesmaczna książka.

    OdpowiedzUsuń
  11. Z pewnością muszę dodać tę serię do książek, które chcę przeczytać :)

    dusza-w-ksiazkach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje wszystkim komentującym:):*