Autor: Cassandra Clare, Claudia Gray, Maureen Johnson, Libba Bray, Srah Mlynowski Tytuł: Wakacje z piekła Wydawnictwo: Amber Opis książki: Luksusowy statek, willa na Jamajce, francuskie miasteczko, malownicza wioska w Karpatach mogą okazać się przerażającą pułapką dla dziewczyn, które marzyły o ekscytującej wakacyjnej przygodzie. Bo podczas tych wakacji zagubiony bagaż to tylko drobna niedogodność w porównaniu z tym, co knuje zazdrosna czarownica. Poparzenie słoneczne jest bolesne, ale nie trwa tak długo jak rzucona klątwa czy ugryzienie wampira, a nudne towarzystwo nie jest tak straszne jak opowiadanie, które zmienia słuchacza w... Lecz miłość kwitnie nawet w najbardziej upiornych okolicznościach... Moja ocena: 3/10 |
„Wakacje z Piekła” była pierwszą książką po jaką sięgnęłam z serii „Antologie z Piekła”. Powiem szczerze, że krótkie opowiadania czytało się bardzo szybko z nutą ciekawości, jednak autorki nie popisały się swoim talentem pisarskim przy tworzeniu swoich historii.
Pierwsze opowiadanie, autorstwa Sary Mlynowski, nosiło tytuł „Łowy”. Dwie przyjaciółki – Liz i Kristin, wyruszają na rejs luksusowym statkiem. Wycieczka okazuje się ważną misją dla jednej z dziewczyn i oprócz dobrej zabawy mają „ciekawe” plany co do spędzenia wolnego czasu. Tymczasem na statku rozchodzą się plotki o znikających pasażerach i niesamowitych stworach które to są odpowiedzialne za to.
Całość opowiadania może nie jest oryginalna, jednak ma coś w sobie. Wszystko niestety psuje styl pisania – puste bohaterki, denne dialogi – wywierają wrażenie, że całość została napisane na kolanie w pośpiechu. Plusem jest jednak poprowadzenie czytelnika w iluzję tzw. „Zakończenia do przewidzenia”. Dziwię się jednak, ze „Łowy” zostały umieszczone na samym początku książki, taka historia idealnie by się nadawała do zakończenia całej zbieraniny.
Następne opowiadanie, „Dom Luster” należało do Cassandry Clare. Violet i Ewan to przyrodnie rodzeństwo, które wraz z rodzicami wybiera się Jamajkę w ramach wakacji. Cała okolica, mimo iż przepiękna, posiada swoją mroczną stronę a niedoinformowanym bohaterom grozić może niebezpieczeństwo.
I tutaj niestety nie widzimy nic zachwycającego – pechowy wyjazd, zakazana miłość i niebezpieczeństwo, prowadzą czytelnika przez całe opowiadanie, jak za rączkę, aż do samego końca, który jest banalnie przewidywalny.
Trzecie z kolei opowiadanie „Nie lubię Twojej dziewczyny” Claudii Gray, jest o niebo lepsze od dwóch poprzednich, choć też nie rzuca na kolana.
Główna bohaterka Cecily wyjeżdża wraz z rodziną na wakacje, które są tylko przykrywką dla nieświadomych mężczyzn kobiet – tak naprawdę zjazd jest sabatem czarownic, gdzie mężatki uczą swoje córki tajników magii. Niestety jak za każdym razem Cecily musi znosić swojego wroga – Kathleen, która w tym roku przeszła samą siebie, zabierając swojego idealnego, mega przystojnego chłopaka. A wszystko po to by dopiec biednej Cecil. Jednak całe spotkanie nabiera nowego znaczenia w obliczu co rusz to nowych wydarzeń.
Nie wiem gdzie tutaj jest coś „piekielnego”, no ale niech im będzie. Łatwy język, historia poprawnie napisana jednak również przewidywalna jak nie wiem co, czyli znów nic nowego, aczkolwiek lepsze niż dwa wcześniejsze.
„Dekret o podejrzanych” napisany przez Mauren Johson jest chyba moim ulubionym. Dwie siostry – Charlotte i Marylou wyjeżdżają na wycieczkę do Francji, która zmieni ich życie o 360 stopni. Jedno nieplanowane wyjście może spowodować nawał niebezpiecznych i groźnych w skutkach wydarzeń o czym przekonają się na swojej skórze.
Tajemnicze i zagmatwane opowiadanie, pełne zwrotów akcji jest samo w sobie ciekawe, jednak zupełnie nienaturalne. Kiedy skończyłam je czytać, zaczęłam się śmiać z tak naciąganej historii. Bohaterki naiwne biegły wprost widocznym zagrożeniom, to chyba mnie najbardziej drażniło, może gdyby to było coś dłuższego, dałoby się to jakoś wyprowadzić, nie mniej jednak bardzo mi się podobało.
Libie Bray przedstawiła nam najlepsze opowiadanie z całej książki. „Nigdzie nie jest bezpiecznie” to opowieść o grupie przyjaciół, która podróżuje po całej Europie. Na następny punk wycieczki postawili sobie Europę Wschodnią, a dokładniej Necuratul – nawiedzoną wioskę położoną w Karpatach, która swoją krwawą historią ma przyciągać turystów. Mieszkańcy wioski wydają się każdemu zabawni – ich zabobonny styl śmieszy każdego. Jednak gdy okazuje się, że opowieści nie są tylko opowieściami zaczyna się mordercza walka o życie.
Mimo iż zakończenie pozostawiło mi pewien niedosyt, jestem bardzo usatysfakcjonowana całą opowieścią. Emocje, akcja, groza i świetnie przedstawieni bohaterowie wpływają na wielki plus całej historii. Numer jeden z całej piątki.
„Wakacje z piekła” jak i większość aktualnych książek, do ambitnej literatury nie należy, mogę nawet powiedzieć, że książka jest jedną z gorszych jakie czytałam ostatnimi czasy. Dwa opowiadania są warte uwagi, reszta to taki „zapychacz”, żeby coś w tej książce jeszcze było.
Całe antologie nadają się do czytania w podróży czy w bardzo nudne i nieciekawe dni. Pasuje mi tutaj pewne przysłowie, że: „z braku laku, dobry kit” i chyba tak to bym nazwała.
Mam nadzieję, ze następne „piekielne” historie jakie mam w planie przeczytać okażą się choć trochę lepsze.
Wypożyczyłam ją kiedyś, jednak po przeczytaniu dwóch opowiadań odłożyłam książkę, gdyż nie dałam rady przebrnąć do końca ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOdpuszczę sobie. Powoli z upadłych aniołów i wampirów pisarze przechodzą na piekło. Raczej nie przypadnie mi do gustu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Czytałam pierwszą część tej książki i bardzo mi się podobała, tylko denerwowało mnie, że takie krótkie są opowiadania, choć naprawdę ciekawe. Tę książkę również nabyłam i jak znajdę chwilkę czasu to chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńMaruda007 - powiem ci, że byłoby cudownie gdyby tam chociaż odrobina piekła była -_- Niestety autorki się AŻ tak bardzo nie popisały, ale mam nadzieję, że inne opowiadania z tej serii są lepsze.
OdpowiedzUsuńCyrysia - ja niestety nie czytałam żadnej innej książki z Antologii, oprócz właśnie tych "Wakacji..." Mam nadzieję, że "Bale, randki czy pocałunki..." będą zdecydowanie lepsze i ciekawsze:)
Czytałam i szczerze powiedziawszy nie podobało mi się. Oczekiwałam czegoś lepszego po niektórych autorkach, niestety miałam podobne odczucia, co Ty.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie przeczytam. Kiedyś miałam ochotę na lekką lekturę, ale z całą pewnością nie wybrałabym tej. Poza tym podoba mi się recenzja - widać, że starałaś się ukazać również lepsze strony opowiadań, co udało się tylko w ostatnim. :)
OdpowiedzUsuńHmm... Nie przepadam za antologiami, zdecydowanie wolę powieści pisane "ciągiem" ;) Cóż, "Wakacje z piekła" miałam w planie, ale widzę, że jednak lepiej będzie jak poświęcę czas innej lekturze ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
:D
OdpowiedzUsuńdoczekasz się, doczekasz ;)
Premiera już za dwa dni :D Jak ją tylko dorwiesz i przeczytasz "Pokutę" to czekam na Twoją opinię na jej temat :D
buziaki ;**
Ta seria jakoś nie szczególnie mnie ciągnie, chociaż nie powiem ze gdzieś tam w mojej podświadomości lekko mnie kusi ;). Wszystkie te bale z piekła rodem, randki, wakacje wydają się taśmową robotą niekoniecznie wysokich lotów.Przyszłość pokaże co z tym fantem zrobię ;)
OdpowiedzUsuń