czwartek, 15 marca 2012

Izabela Szolc - Strzeż się psa

Autor: Izabela Szolc
Tytuł: Strzeż się psa
Wydawnictwo: Oficynka
Opis książki: Kiedy my, ludzie, śpimy sobie spokojnym snem lub roztrząsamy zwykłe nudne ludzkie sprawy, w świecie psów toczy się walka na śmierć i życie. Bo psy z honorem codziennie stają w naszej i własnej obronie, narażając swoje życie i pełną miskę. Kiedy więc na pewnym osiedlu zaczyn a się dziać źle, do akcji wkracza nastawiony do życia ironicznie i z dystansem bloodhound Albrecht o szlachetnym rodowodzie detektywistycznym. Tak więc kryminaliści strzeżcie się psa, bo on nie zna litości!
Ocena: 5-/6 

Jako miłośniczka zwierząt i dobrej literatury postawiłam sobie za punkt honoru przeczytanie tej książki. Niecodzienny opis zamieszczony z tyłu okładki bardzo szybko mnie zachęcił do czytania, i muszę przyznać, że czas spędzony nad tą książką jest jak najbardziej pozytywnie poświęcony.

Głównym bohaterem powieści jak i samym narratorem jest sześcioletni bloodhound o imieniu Albrecht - rodowodowy czworonóg zamieszkujący wraz ze swoja panią na arystokratycznym i dość nudnym, nowoczesnym osiedlu. Rozrywki, plotki i spacery to życie w jakim się otacza, niekwestionowany pan i władca cieszący się ogromnym autorytetem zawsze znajdzie ciętą ripostę i wyjście z każdej sytuacji. To właśnie do niego zgłaszają się kiedy to, w krzakach zostaje odnalezione ciało Alexandra. Albrecht nie szczędząc pytań i swoich pobratymców, a wszystko po to by rozwikłać całą zagadkę.

Kryminał kryminałem ale wydaje mi się, że głównym motywem książki jest ukazanie relacji jakie mogą panować i panują między człowiekiem i psem. Historia opowiedziana z punktu widzenia czworonoga jest dla mnie niesamowitym przeżyciem, bo nigdy wcześniej nie mogłam wgłębić się w rozumowanie tych właśnie zwierząt. Dużo humoru i ironii jest tylko dodatkiem do miłości między Albrechtem i Laurą, którą można by porównać do miłości panującej między dwojgiem ludzi. Kiedy do spokojnego życia wkrada się nie mały kołchoz spowodowany morderstwem, widać ile pies potrafi poświęcić by ochronić innych.

Książkę czyta się szybko i bardzo przyjemnie - sama pochłonęłam ją w zaledwie 4 godzinki, z małymi przerwami. Biorąc po uwagę fakt, że jest to krótka historia, bo zaledwie mieści się na stu pięćdziesięciu stronach, klarowny język i szybka akcja sprawiają, że czytelnik nie zastanawia się nad tekstem a łyka książkę jednym tchem. Świetni bohaterowie osadzeni w idealnie dobranych do nich klimacie, stanowią cudowne tło do zagadki morderstwa i całego detektywistycznego śledztwa.

Izabela stworzyła piękną historię która na pewno zapadnie mi na długo w pamięci. To w jaki sposób napisała całość jest godne podziwu - cała psia logika, to czym się kierują i jakie mają specyficzne rozrywki czy styl bycia zasługuje tylko na pochwałę, bo nie każdy tak realistycznie odda to co nieznane innym. Prosty język z masą anegdot głównego bohatera urozmaica i wzbogaca książkę pod względem stylu i fabuły w jakim się powieść toczy. Oryginalny pomysł i wykonanie chwytają czytelnika za serce i skłaniają go do dalszego czytania.

Zdecydowanie polecam każdemu kto kocha zwierzęta, a w szczególności psy. Książka idealna dla każdego, kto chce oderwać się choć na chwilę od świata realnego, od ludzi i swoich problemów, a pragnie wykreować sobie inną ścieżkę - ta powieść jest do tego idealna. Punkt widzenia nie byle jakiego psa, bo przypominającego Sherloka jest miłą odmianą od tego co dotychczas uplasowało się w naszych biblioteczkach.


Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Oficynka za co serdecznie dziękuję.

16 komentarzy:

  1. Hmm, chyba się skuszę, jako że uwielbiam psy. ;)
    pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo kocham mojego psa. Niewykluczone, że sięgnę po tę książkę w wakacje.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Swojego czworonożnego przyjaciela niestety nie mam, ale książka zdaje się do mnie przemawiać...

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja jakoś tej książki nie polubiłam. Są gusta i guściki ;) Nie neguje jednak że innym może się spodobać :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie się zapowiada. :) Czegoś takiego jeszcze nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam jeszcze okazji przeczytać tej książki, ale mam nadzieję, że nadrobię te braki, gdyż lubię polską literaturę i lubię psy, dlatego myślę, że powyższa książka przypadnie mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam kiedyś o tym dziele i zapadła mi w pamięć ta ciekawa fabuła. Chętnie zdobędę tę książkę! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zamierzam się za nią niedługo zabrać, strasznie mnie zaintrygowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam już książki opisujące świat z perspektywy kota, więc pora na psie spostrzeżenia, tym bardziej że książka wydaje się być sympatyczną lekturą :).

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawe ujęcie, nabrałam ochoty na tą książkę. Tym bardziej, że sama mam dwa pieski.

    OdpowiedzUsuń
  11. Kocham zwierzęta, a psy ubóstwiam! Na pewno przeczytam!
    [czar-ksiazek.blog.onet.pl]

    OdpowiedzUsuń
  12. Słyszałam już o tej książce i jestem jej ogromnie ciekawa. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam możliwość przeczytania tej książki, ale ostatecznie zrezygnowałam. Coś czuję teraz, że z chęcią poznałabym twórczość pani Szolc.

    OdpowiedzUsuń
  14. świetny blog !!! , Na pewno będę zaglądać częściej :) :* obserwujemy ?

    OdpowiedzUsuń
  15. Kocham psy, więc to chyba książka dla mnie:))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje wszystkim komentującym:):*