Tytuł: Perfumiarz
Wydawnictwo: Telbit
Opis książki: Mieszanka bergamoty i olejku migdałowego to pierwsza woń, jaką rozkoszował się ten wrażliwy nos. Łatwo sobie wyobrazić, że nawet już w momencie urodzin w 1685 roku zapach odgrywał szczególną rolę w życiu Giovanniego Mariny Fariny. Jako dziecko bawił się w otoczeniu wypełnionym aromatem górskiego powietrza i kropelek rosy, a po przyjeździe do Wenecji objawiły mu się zapachy świata. Kiedy spotyka tam córkę kupca, Antonię Bretano, odchodzi od zmysłów. "Delikatna woń niewinności, zmieszana z subtelną nutką cytryny i omdlewającym rysem gwałtowności" napełniła go miłością. Od tego momentu poświęca życie na stworzenie dla niej perfekcyjnego zapachu. Ale nawet jego doskonały nos nie mógł wyczuć rywala, którego nic nie powstrzyma na drodze eliminacji konkurenta...
Ocena: 5,5/6
Kiedy spotkałam się z tą książką, moim pierwszym skojarzeniem było: "Kopia Pachnidła". Chwała Bogu, że uprzedzenia zostawiłam daleko za sobą i zasiadłam do czytania. Debiut Iny, która to zainspirowana życiem i talentem Giovanniego Marii Fariny stworzyła książkę przesyconą nie tylko perfumami ale i uczuciami.
Głównym bohaterem historii jest Giovani - bardzo utalentowany młody chłopiec obdarzony niesamowitym zmysłem węchu. Jego marzeniem jest zostać kupcem, a by to osiągnąć wyrusza w podróż po Europie w której to poznaje piękną Anastazję. Zakochują się od pierwszego wejrzenia i planują razem przyszłość. Niestety nie mogą być razem, gdyż chłopak musi najpierw zdobyć zawód. Kiedy to Perfumiarze z całej Europy są zachwyceni jego talentem, ten - niezadowolony z siebie, stawia sobie za punkt honoru stworzenie zapachu idealnego dla swojej ukochanej. Zawalony pracą nie widzi jak jego miłość traci na silę, a jego kuzyn Bernardo staje się dla niego poważną konkurencją.
"Perfumiarz" to z pewnością książka która nie raz potrafi zaskoczyć. Nie jest typowym romansidłem w którym to każdy wątek jest krótki i przewidywalny, tylko rozbudowaną historią która zdarzyła się naprawdę, a co najlepsze ukazuje początki powstania pierwszej wody kolońskiej. Fabuła jest bardzo ciekawa i dokładnie nakreślona, i już od pierwszych stron wiemy, że to nie bohaterowie grają pierwsze skrzypce, tylko zapachy. Na każdej ze stron zostajemy zalani plastycznymi i niemal wyczuwalnymi opisami danych zapachów, by siedząc u siebie w pokoju, przenieść się do perfumowego świata.
Autorka oprócz tego idealnie oddała realia XIX-wiecznej Europy, która to nie jest już tak bezpieczna jak kiedyś. Dzięki balom czy polowaniom możemy wiele dowiedzieć się o zwyczajach tamtejszej społeczności, oraz to co było dla nich ważne i czym się w życiu kierowali. Barwny i prosty język w jakim jest napisana wpływa bardzo, ale to bardzo pozytywnie na odbiór książki. Tutaj jak najbardziej sprawdza się powiedzenie: "Diabeł tkwi w szczegółach" gdyż tak dopracowanej lektury już dawno nie widziałam.
Bohaterowi fikcyjni mieszający się z tymi prawdziwymi, wątek miłosny który to pokazuje rywalizację między dwoma spokrewnionymi mężczyznami o serce pięknej kobiety to nie jedyne plusy książki, którą czyta się z wielkim zaciekawieniem. Sztuka i rzemiosło, oddanie pasji i miłość, to rozbudowane wartości którymi zostajemy zasypywani w trakcie czytania. Dodając do tego piękną okładkę i bezbłędne wydanie które to cechuje Telbita dostajemy książkę do której nie raz będzie chciało się wrócić.
Osobiście polecam każdemu. To jest książka na każdą porę roku, na każdą chwilę. Idealnie przedstawiony świat przez autorkę, zachęca nie tylko do dalszego czytania, ale również - przynajmniej tak było u mnie, wybrania się do najbliższej perfumerii by zakupić dla siebie mały drobiazg w postaci pięknego zapachu który, tak jak lektura otoczy nas na długi czas.
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Telbit za co serdecznie dziękuję.
*************************************
Ja tak na krótko: angielski ustny zdałam na 89% :D Cieszę się jak nie wiem co, no i oficjalnie mam już WAKACJE :D Co to oznacza? Więcej czasu na czytanie :)
Oprócz tego dopracowuję konkurs i myślę, że do końca tygodnia coś się w związku z nim pojawi :) A no i zmieniłam wygląd bloga - w końcu lato idzie, więc koniec z ciemnymi kolorami.
Pozdrawiam
Larysa
Gratuluje świetnego wyniku egzeminu to po pierwsze. Po drugie bardzo ciekawa recenzja. Czekam na konkurs.
OdpowiedzUsuńksiążka raczej nie w moim guście :)
OdpowiedzUsuńgratuluję zdania matur i początku wakacji :)
Intrygująca okładka i zachęcająca recenzja. Może uda mi się przeczytać tę książkę
OdpowiedzUsuńMuszę dorwać tę książkę:))
OdpowiedzUsuńGratuluję tak dobrego wyniku.;D Co do książki,t o może poproszę Telbit o tą książkę i sama się przekonam czy jest taka dobra.;D
OdpowiedzUsuńAnne18 - dziękuję bardzo :)
UsuńMiłośniczka Książek - dziękuję:) Jak wolisz :P
Hanna - polecam serdecznie, książka jest rewelacyjna:)
kasandra_85 - koniecznie :D
Taki jest świat - całość jest naprawdę niesamowita :)
Julie Stranger - dziękuję bardzo :) O właśnie, dobry pomysł - nie pożałujesz mam nadzieję :D
To czekam na konkurs i gratuluję świetnych wyników!
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo ciekawa i ,,pachnąca'' pozycja, dlatego jak tylko wpadnie ona w moje ręce, to chętnie ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńGratuluję wyniku :) Książkę jak na razie odpuszczę sobie, mam co czytać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Książka ciekawa, bo oryginalna i z pomysłem. Jednak nie jestem pewna czy dobra dla mnie.:)
OdpowiedzUsuńGratuluje dobrego wyniku i zazdroszczę wakacji !!!:)
Też pomyślałam na samym początku, że ta książka może się okazać kopią "Pachnidła", ale widzę, że rzeczywiście warto dać jej szansę!
OdpowiedzUsuńPS. Wczoraj miałam ustny polski i od dzisiaj też świętuję rozpoczęcie wakacji - nie mogłam się już doczekać! :)
Bardzo ciekawa recenzja i książka. Gratulacje, rzecz jasna!
OdpowiedzUsuńOpisy XIX-wiecznej Europy zachęcają. Chociaż też moją pierwszą myślą było to o Pachnidle. Swoją drogą, najpierw zerknę na nie, oglądałam jedynie film
OdpowiedzUsuńAwiola - dziękuję :) Konkurs na pewno się pojawi :D
Usuńcyrysia - oj tak, świetnie to ujęłaś :D
Agata - dziękuję bardzo:) Cóż, musisz spróbować by się przekonać :P
Giffin - warto, naprawdę to niesamowita historia :) A i gratulację zdania i świętujmy teraz razem :D
Jędrzej44 - dzięki :) Książka warta polecenia :)
Olen - też oglądałam tylko film, książki nie czytałam ale bardzo szybko ta mi się z nią skojarzyła, jednak jest całkiem inna :)