Tytuł: Chwała mojego ojca. Zamek mojej matki
Wydawnictwo: Esprit
Opis książki: Chwała mojego ojca i Zamek mojej matki to dwie pierwsze części wspomnień Pagnola. Autor wraca w nich do rodzinnej Prowansji, magicznej krainy dzieciństwa, i jej mieszkańców, którzy byli barwnymi wzorami jego literackich i filmowych postaci. Pierwsze wakacje w górach, pierwsze polowanie, pierwsza przyjaźń, rodzinne sprzeczki i przygody… Mały Marcel razem z ojcem i wujem tropi kuropatwy skalne w górach, buduje pułapki ze swoim przyjacielem Lili i planuje wielką ucieczkę, która ma uwolnić ich obu od zbliżającej się wielkimi krokami szkoły. Przeżywa mrożącą krew w żyłach wyprawę do zamku i cierpi katusze, zmagając się z nauką ortografii oraz higienicznymi i zdrowotnymi zaleceniami swojej mamy.
Ocena: 5/6
W książkach Marcela zakochałam się wraz z przeczytaniem pierwszego rozdziału - nikt tak umiejętnie nie przemawia do czytelnika, nie wciąga go w swoje dawne życie jak właśnie on. Z tego powodu byłam bardzo szczęśliwa, kiedy to zawitał do mnie listonosz i podał paczkę w której znajdowała się jego kolejna książka - pierwsza w kolejności, której nie miałam okazji przeczytać. Co prędko do niej zasiadłam, tak noc minęła mi po hasłem "Niezapomniane wrażenia".
Książka choć przedstawia dwie części jest jedną wielką spójną całością - znajdują się w niej wspomnienia małego chłopca, który też jest narratorem. Poznajemy historię jego rodziny - mamy, taty, młodszego brata oraz później, siostry jednak jej mały nie poświęca zbyt wiele uwagi. W tej powieści przeżywamy z Marcelem jego wakacje - pierwsze polowania, poznanie prawdziwego przyjaciela itp. Widzimy jego wzloty i upadki, które tak w umiejętny sposób ośmiolatek nam przedstawia.
Ogromnym plusem książki jest bohater - mały szkrab który od pierwszego wersu podbija serce potencjalnego czytelnika. Mały Marcel to niezwykle inteligentny, pomysłowy i kochany chłopiec, który to trudne słowa zapisuje w swoim dzienniczku. Fan powieści "O Sokolim Oku" a także uroczy maluch który to potrafi w prześmieszny sposób wyjaśnić najróżniejsze zdarzenia czy zjawiska.
Może książkę nie cechuje wartka akcja, czy szybkie tępo opowieści, to jednak znajduje się w niej tyle ciepła, humoru i rzeczywistych rzeczy, że nie sposób jej nie pokochać. Autor wytyka błędy i gani za nie, a chwali dobre uczynki jakie ludzie popełniają, zachowując przy tym pełny szacunek do innych. Z pewnością Pagnol wie dobrze co to ironia, bo posługuje się nią po mistrzowsku i nie raz wybuchałam wieczorem śmiechem budząc przy tym osoby śpiące obok w pokoju. Coś co odebrało książce jeden punkt, to zakończenie. Dla mnie osobiście było ono zbyt nostalgiczne.
Z pewnością "Chwała mojego..." to hołd jaki autor składa rodzicom, ponieważ w książce znajdziemy wiele miłości, uczucia i szacunku do nich. Przedstawieni są w ujmujący sposób, który chwyta za serce. Mało jest teraz osób którzy doceniają walory rodziny i jej wartość. Marcel jest dumny z ojca tak samo jak i z matki, jednak nie idealizuje ich - przedstawia ich w sposób realny i najbliższy jemu sercu. I to jest piękne.
Osobiście polecam każdemu książki Marcela Pagnola. Pięknie wydane - niesamowite okładki, a do tego cudowne ozdobniki stron z klarowną i widoczną czcionką i zerową zawartością błędów, nie raz umilą wam wieczory czy też dnie w których to nawał pracy przykrywa kolorowe strony życia. Radosna i pełna humoru i emocji powieść nie raz pozwoli wam się zrelaksować.
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Esprit za co serdecznie dziękuję.
*****************************
Drodzy Blogowicze
Jak widać udało mi się choć w pewien sposób nadrobić zaległości w odwiedzaniu i komentowaniu waszych recenzji, nawet wzięłam udział w zabawie. Jutro czeka mnie ustna matura z polskiego i mam nadzieję, że pójdzie mi tak dobrze jak sama sobie życzę. Wtedy pozostanie mi jeszcze wtorkowy angielski i egzamin zawodowy ale to dopiero już w czerwcu.
Mam nadzieję, że u was wszystko dobrze. W szkole/pracy nie dają wam co za dużego wycisku i macie czas na to co wam tak bliskie - czytanie i pisanie.
Ściskam was mocno:)
A zapomniałabym...zastanawiałam się nad zorganizowaniem konkursu, wiecie taki pomaturalny :P Jak zdołam to ogarnąć to na pewno wszystko opublikuję :)
Nie przedłużając, bywajcie.
Larysa
ja już matury za sobą mam. Fajna recenzja.
OdpowiedzUsuńPowodzenia na maturach, a co do książki to zapowiada się miła lektura.;D
OdpowiedzUsuńMi również bardzo się podobała :D
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia na maturze! ;*
Czytałam i również mi się podobało :D
OdpowiedzUsuńŚciskam kciuki za zdanie egzaminów! ;*
Uwielbiam wspomnienia Pagnola :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńAnne18 - szczęściara :D
UsuńJulie Stranger - dziękuję, a książka świetna:)
Angela, Karolka, Kasia J. i Taki jest świat - cieszę się bardzo, naprawdę cała seria jest niesamowita. No i dziękuję :):*
Powodzenia Ci życzę. To w jakiej ty szkole jesteś, że zdajesz egzamin zawodowy? Co do autora na razie mam mieszane uczucia, ale muszę spróbować zapoznać się z jego twórczością.
OdpowiedzUsuńKsiążkę miałam okazję czytać i również zrobiła na mnie świetne wrażenie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMam na niego wielką ochotę :) Powodzenia! ;)
OdpowiedzUsuńksiążki jeszcze nie znam, ale kto wie? może się skuszę! :) życzę powodzenia na maturze!:* i oczywiście konkurs to świetny pomysł! zgłaszam się przedpremierowo! :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia na maturach!!
OdpowiedzUsuńksiążki nie znam, może kiedyś... ale póki co niezbyt mnie do niej ciągnie
pozdrawiam
Jędrzej44 - dzięki:) Ja jestem w technikum hotelarskim , a raczej byłam :D Cóż, mam nadzieję, że się jednak do niego przekonasz :)
Usuńkasandra_85 - haa...takie same wrażenia mamy :)
scorpius - cieszy mnie to i dziękuję :)
Ruda - skuś się, skuś:) Dziękuję :* A konkurs na pewno się odbędzie jakoś po 22 :)
Miłośniczka Książek - dzięki:) A i mam nadzieję, że i do książki się przekonasz :)
Uwielbiam, Pagnol to jeden z moich mistrzów :)
OdpowiedzUsuńO, też cierpię na tę maturalną gorączkę :D Jestem ciekawa, jak ci poszło na polskim, bo ja mam go dopiero w środę :) Pozdrawiam!
Nie wiem, może kiedyś skusze się na jakieś dzieło tego autora :)
OdpowiedzUsuńCo do matury, to będę trzymać kciuki, oby wszystko dobrze poszło! :)
Niestety nie przeczytam, przynajmniej na razie ;)
OdpowiedzUsuńA ja lubię takie klimatyczne książki, w których to nie akcja jest najważniejsza. Punkt widzenia bardzo zachęca, a sama okładka jest bardzo ładna!
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych ;)
Ja oczywiście czytałam nie po kolei, bo zaczęłam od "Czasu tajemnic", ale na tę część też mam ochotę :D
OdpowiedzUsuńgriffin - czyli jesteśmy w tym samym kołchozie. Ja mam we wtorek maturę ustną z angielskiego :) A jak mi poszło, możesz przeczytać w nowym poście :)
Usuńdeline - dzięki bardzo:)
Agata - może kiedyś się skusisz :P
Olen - ja również, mam podobne zdanie do twojego:) Dziękuję i robię tak samo u ciebie:)
Marcepankowa - ja tak samo, ale spokojnie da się to przeżyć :D
"Chwałę" bardzo miło wspominam. Powodzenia :)
OdpowiedzUsuń