Tytuł: Cukierek albo psikus
Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza
Opis książki: Często najstraszniejsze historie zaczynają się całkiem niewinnie. Wystarczy grupka nastolatków, noc Halloween i zabawa w wywoływanie duchów. Rzecz w tym, że duchy nie lubią się bawić...Cukierek albo psikus jest udaną realizacją powieści z pogranicza grozy i historii obyczajowej. Nastoletniej autorce należą się brawa za fabularną konsekwencję, ostre rysy charakterologiczne bohaterów oraz wartką, wciągającą akcję, która bawi lepiej niż Oszukać przeznaczenie…
Ocena: 4,5/6
Po typową literaturę młodzieżową sięgam teraz rzadziej, jednak nie stronię od niej aż tak by odpuścić sobie co ciekawsze pozycje. "Cukierek albo psikus" przyciągnął mnie swoim słodkim tytułem i ciekawą okładką. I dobrze się stało. Bo historia napisana przez Karolinę Król jest naprawdę warta uwagi.
Szóstka przyjaciół: Zuza, Natalia, Ania, Robert, Przemek i Patryk w piękną, Halloween'ową noc postanawiają zabawić się na całego i urządzić seans wywoływania duchów. Z początku niewinna zabawa, zaczyna nabierać całkiem innego znaczenia. Zdolności o jakich marzyli nagle stają się ich własnością, a pozornie zabawny seans spirytystyczny okazuje się całkowitym wypałem. Nastolatkom przyjdzie zapłacić wysoką cenę za niewinne zabawy. Wybory jakich będę musieli dokonać zaważą nie tylko na ich życiu, ale na życiu innych niewinnych ludzi. Czy zdołają się z tego wyplątać i wyjść cało?
Uwielbiam książki na faktach, tym bardziej jeśli są to historie przerażające i mające przestrzec nas przed własną głupotą. W "Cukierek albo psikus" znalazłam wszystko to, co dobra młodzieżowa książka powinna zawierać, a nawet i więcej. Lekka, prosta i realistyczna historia o grupie nastolatków jakich teraz wielu, którzy za zabawę biorę poważne sprawy, z czasem odpowiada za swoje szczeniackie zachowanie. Znajome prawda? No właśnie. Od pierwszych stron bije ostrzeżenie, że w życiu trzeba uważać na to co się robi, bo wyjście z błędnego koła wcale nie jest takie proste. Młodzieżowy i plastyczny język pozwala w błyskawicznym tempie wciągnąć się w wir nieoczekiwanych zdarzeń, a lekki styl autorki niemal namacalnie przenosi nas do całej grupy przyjaciół.
Karolina Król spisała się naprawdę bardzo dobrze. Jak na pierwszą książkę jest świetnie - rzadko kiedy teraz trafia się na udane debiuty chociażby w połowie. Oczywiście pojawiają się drobne niedociągnięcia, jak luki w fabule i niezrozumiałe skoki w akcji, ale jestem w stanie to wybaczyć. Nikt od razu bestselera nie wyprodukuje. Wciągająca, intrygująca i z morałem historia budzi i lęk i fascynację - ale w dużej mierze przestrzega nas, by nie popełnić błędów opisanych w książce.
Osobiście polecam każdemu. Osoby które tak jak ja uwielbiają powieści oparte na faktach będą zachwycone. Każdy kto szuka oderwania od rzeczywistości, chwili relaksu z dobrą i pomysłową książką, jak najbardziej będzie usatysfakcjonowany "Cukierkiem albo psikusem". Życzę pani Karolinie by nie zaprzestała pisania, gdyż z miłą chęcią zapoznam się z jej inną powieścią.
Autor: Joanna Skórka
Tytuł: Dwie dusze
Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza
Opis książki: Dwie dusze Joanny Skóry to proza wyjątkowa, zaskakująca, pełna niespodzianek, namiętności i subtelnego erotyzmu. Konwencja tej powieści przypomina cykl Zmierzch Stephenie Meyer, ale zamiast wampirów występują tu anioły i demony. Wiktoria – główna bohaterka powieści, właśnie ukończyła studia psychologiczne i jak najszybciej chce rozpocząć pracę w zawodzie. Niestety, pierwsza rozmowa kwalifikacyjna kończy się fiaskiem. Dziewczyna postanawia wyjechać na kilka dni do rodzinnego domu, aby tam wszystko przemyśleć, odpocząć i nabrać sił do dalszej walki o wymarzony etat
Ocena: 2/6
Książek opartych na podstawie bestselerowej sagi Zmierzch jest teraz za przeproszeniem od nasrania i ciut ciut. Autorzy zamiast wyjść z własną inwencją twórczą wskakują na grzbiet sprawdzonych wzorców i wyciskają soki do ostatniej kropli ze wszystkiego jak się tylko da. "Dwie dusze" Joanny Skórki to polski - niestety bardzo słaby, odpowiednik twórczości Stephenie Meyer, który obszedł się u mnie bez większego echa.
*************************************************************
Autor: Joanna Skórka
Tytuł: Dwie dusze
Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza
Opis książki: Dwie dusze Joanny Skóry to proza wyjątkowa, zaskakująca, pełna niespodzianek, namiętności i subtelnego erotyzmu. Konwencja tej powieści przypomina cykl Zmierzch Stephenie Meyer, ale zamiast wampirów występują tu anioły i demony. Wiktoria – główna bohaterka powieści, właśnie ukończyła studia psychologiczne i jak najszybciej chce rozpocząć pracę w zawodzie. Niestety, pierwsza rozmowa kwalifikacyjna kończy się fiaskiem. Dziewczyna postanawia wyjechać na kilka dni do rodzinnego domu, aby tam wszystko przemyśleć, odpocząć i nabrać sił do dalszej walki o wymarzony etat
Ocena: 2/6
Książek opartych na podstawie bestselerowej sagi Zmierzch jest teraz za przeproszeniem od nasrania i ciut ciut. Autorzy zamiast wyjść z własną inwencją twórczą wskakują na grzbiet sprawdzonych wzorców i wyciskają soki do ostatniej kropli ze wszystkiego jak się tylko da. "Dwie dusze" Joanny Skórki to polski - niestety bardzo słaby, odpowiednik twórczości Stephenie Meyer, który obszedł się u mnie bez większego echa.
Główna bohaterka, świeżo upieczona pani psycholog, młoda kobieta o pięknym imieniu Wiktoria marzy o pracy w swoim zawodzie. Jednak nie jest to takie proste. By przemyśleć wszystkie sprawy, znaleźć pomysł na życie wybiera się do rodzinnego miasta by podładować baterie do dalszych poszukiwań. A tam spotyka Artura - nieziemsko pięknego mężczyznę który okazuje się jej prywatnym i osobistym półaniołem. Jakby tego było mało okazuje się, że Wiktoria jest mu przeznaczona, a odejście od koncepcji związku z nim może sprowadzić na nich oboje niesamowite kłopoty. Od tej pory rozpoczyna się walka dobra ze złem, a coraz większe problemy i tajemnice wychodzą na jaw by siać spustoszenie w życiu codziennym ludzi.
Muszę przyznać, że jest to jeden z najsłabszych paranormalnych romansów jakie przyszło mi czytać ostatnimi czasy. Fabuła jest ale jej nie ma, wątki porozwlekane albo poskracane do granic możliwości, akcja niejednostajna - jednym słowem: nic się kupy tutaj nie trzyma. Czytając miałam wrażenie, że autorka pisze bo pisze, żeby tylko wydać książkę. A jaka ona będzie to już nie jej interes. Niestety jak dla mnie ocena 2 to i tak dużo, bo oprócz pięknej okładki i drzemiącego potencjału w tej powieści, więcej plusów znaleźć nie mogę.
Język jest prosty, lekki i dość barwny. Styl natomiast toporny i z brakiem przekonania. Łączą to wszystko wychodzimy na zero, przez co czytania raz cieszy, raz irytuje. A emocje jakie nam towarzyszą podczas przeżywania przygód z bohaterami nijak się mają do tego co się u nich dzieje. Przykro mi to stwierdzać, ale cała książka leży i kwiczy z braku dopracowania. A wielka szkoda.
Więcej napisać się już nie da. Ja sama odradzam jak tylko mogę sięgnięcie po tę pozycję. Jest to strata czasu i nerwów. Na polskim rynku znajduje się masę innych, lepszych książek wartych uwagi przez co "Dwie dusze" z czystym sumieniem można sobie odpuścić.
Książki otrzymałam dzięki uprzejmości Warszawskiej Firmy wydawniczej za co serdecznie dziękuję.
Powieści można nabyć w sieci Księgarni Gandalf.
Pierwszą książkę przeczytałabym z przyjemnością, ale kolejnej "zmierzchopodobnej" książki raczej nie przyswoję. ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie dla mnie. Tym razem odpuszczę.
OdpowiedzUsuńobie w takim razie sobie odpuszczę... piewrwsza typowo młodzieżowa - z tego już wyrosłam, druga natomiast bardzo niska cena, więc lepiej poświęcić czas na coś lepszego :)
OdpowiedzUsuńrównież sobie odpuszczę nie moje klimaty ^^
OdpowiedzUsuńO Karolinie było u nas głośno, bo chodzi do liceum w moim mieście :) Chyba z ciekawości sięgnę :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że teraz tak mało o niej u nas piszą, reklamują itp.
O kurcze, niestety młodzieżówki już mnie w ogóle nie interesują, a Zmierzchopodobne twory to najchętniej spaliłabym na stosie.
OdpowiedzUsuńKiedyś słyszałam, ale to zdecydowanie nie moja bajka:) Za to czekam na recenzję "Ostatniej piosenki" Sparksa:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Te pierwszą książkę chętnie przeczytam, ale ta druga mnie nie interesuje i nie zamierzam marnować na nią czasu ;)
OdpowiedzUsuńPierwszej pozycji dałabym szansę. Drugą sobie podaruję...
OdpowiedzUsuńJakoś nie jestem do obu książek przekonana :/
OdpowiedzUsuńHmmm a może bym przeczytała "D
OdpowiedzUsuńUps, nie słyszałam o tych tytułach. Na razie nie bardzo mam kiedy wzbogacać moją biblioteczkę o kolejne tytuły, ale na listę wpisuję.
OdpowiedzUsuńDwie dusze <3 coś dla mnie ;p
OdpowiedzUsuńCukierek albo Psikus chętnie przeczytam, a druga sobie odpuszcze skoro odradzasz:)
OdpowiedzUsuńTa pierwsza zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuń