Witam moi kochani
Ostatni dzień kwietnia, a u mnie stosiku jak nie było na ten miesiąc tak nie. Ale spokojnie, nadrabiam zaległości. Niestety ale zbliżające się matury nie pozwalają mi poświęcać tyle czasu na czytanie i blogowanie ile bym chciała. Maj zapowiada się pod hasłem: „Od egzaminu do egzaminu” co wcale mnie nie cieszy, a wręcz przeciwnie – jestem przerażona i w tej chwili nie wiem za jakie powtórki chociaż minimalne się brać. Ale jakoś to będzie, musi być. Nie przedłużając, oto mój kwietniowy stosik:
Od góry:
* Ellen Schreiber – Pocałunki wampira 3. Miasto wampirów (od wydawnictwa NK)
* Cliff McNish – Anioł (j.w.)
* Marcel Pagnol – Chwała mojego ojca. Zamek mojej matki (od wydawnictwa Esprit)
* Renata Kosin – Mimo wszystko Wiktoria (od wydawnictwa Replika)
* Ireneusz Gębski – W cieniu Sheratona (od Warszawska Firma Wydawnicza)
* Joanna Norowska – Wspomnienia wampira (j.w.)
* Michelle Zink – Krąg ognia (od wydawnictwa Telbit)
* Ina Knobloch – Perfumiarz (j.w.)
* Joanna M. Chmielewska – Sukienka z mgieł (od wydawnictwa MG)
* Anne Bronte – Lokatorka Wildfeell Hall (j.w.)
* Anne Rice – Wywiad z wampirem (zakup własny)
* Bram Stoker – Dracula (j.w.)
* Haruki Murakami – Tańcz, tańcz, tańcz (present od koleżanki)
* Dr. Thorwald Dethliefsen i inni – Choroba twoim przyjacielem (od wydawnictwa Studio Astropsychologii)
* Dr Ruediger Dahlke – Oszukując przeznaczenie (j.w.)
* Dr Mirsakarim Norbekov – Osioł w okularach (j.w.)
* Bogoda Balicka – Drżące zmysły (j.w.)
* Monnica Hacel – Ćwiczenia cesarzy chińskich (j.w.)
* Elizabeth Bernard i inni – Tak się uczyć jest super (j.w.)
Jak widać trochu tego jest :) A ile jeszcze mam książek zakupionych dawno, a nie czytanych. Po maturach będę miała co robić :D
Mam nadzieję, że wam moi drodzy pożeracze książek i w szkole i w pracy a tym bardziej w życiu prywatnym idzie dobrze i po waszej myśli.
Ten tydzień będzie ciężki, nie wiem czy opublikuję recenzję jakąkolwiek ale postaram się. Nie miejcie mi za złe, że nie skomentuje wam recenzji – niestety ten brak czasu. Ale nie zapominam o was i w miarę moich możliwości wpadam do was regularnie, choćby na chwilkę.
Pozdrawiam serdecznie
Larysa