O mnie

Magdalena Surmacz (Larysa, Ryska, Madzik, Madziulek) - urodzona 2 kwietnia 1992 roku liczy już sobie 23 latka. Pełna marzeń i sprzeczności, obaw i nadziei na lepsze jutro. Kochająca i kochana. Potrafi tylko marudzić i narzekać. Wieczny leniuch ze słabym patentem. Jedynaczka, która w zamkniętym świecie tworzy swoją idealną krainę, gdzie nie każdy ma miejsce. Uporczywość i dążenie do postawionych sobie celów to u niej chleb powszedni. Absolwentka Technikum Hotelarskiego oraz studiów Kosmetologicznych. Obecna studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Fanka paranormal romance, fantasy i wampirów. Uzależniona od kilku cudów techniki...zresztą od ludzi też. Potrafi przeklinać i wciąż wierzy w cuda. Bywa nieznośna i nieprzewidywalna. Uśmiechnięta i...romantyczna. Marzycielka twardo stąpającą po ziemi, otoczoną książkami i muzyką która jest całym jej życiem. Raz anioł, raz diablica - jedna twarz, a dwa oblicza. Jednak jaka jest naprawdę, tego chyba nikt nie wie. Jej celem jest spełnianie nierealnych marzeń i snów, najwspanialszej rzeczywistości jaką możemy sobie wyobrazić. Miłośniczka języka angielskiego, uparta, pyskata i kłótliwa właścicielka sześcioletniej suczki Bianki rasy sznaucer miniaturka oraz niespełna 2 letniego maltańczyka Bąbla.

A zaczęło się to właśnie tak...
Książki czytam praktycznie od zawsze. Gdziekolwiek nie sięgnę pamięcią, czy to do wczoraj czy do sprzed kilkunastu lat widzę siebie z naręczem tomiszcz w rękach i zapałem na nowe przygody. Recenzje zaczęłam pisać już w gimnazjum - jednak była to praca do szuflady. Polecałam książki znajomym, rodzinie jednak nie pomyślałam by zacząć wyrażać swoje zdanie dla szerszej publiczności. Kariera blogowa jednak nie jest mi obca. Wcześniej prowadziłam blog z opowiadaniem i pamiętnik. Jednak żaden z nich nie przetrwał nawet pół roku. Z natury jestem osobą mało stabilną, choć bardzo zdeterminowaną. Szybko się nudzę, nawet kiedy pomysłów mam bez liku. Tak więc porzuciłam wirtualny świat na rzecz pisania do szkolnych bibliotek. 26 sierpnia 2011 roku założyłam tego bloga. Była to decyzja spontaniczna. Moja miłość do książek to jedno, miłość do pisania to drugie - pomyślałam, czemu by nie połączyć tych dwóch rzeczy. I tak oto się zaczęło. Zanim opublikowałam swoją pierwszą recenzję, przeglądnęłam masę blogów i stwierdziłam - Tak, to jest miejsce dla mnie. Od tego dnia minęło już sporo czasu, jednak czytanie i pisanie recenzji wciąż sprawia mi tyle samo przyjemności co wcześniej. A może nawet i więcej. Po pół roku blogowania podjęłam współpracę z wydawnictwami, podszkoliłam i udoskonaliłam swój warsztat i odnalazła własny styl. Jednak do perfekcji wciąż mi daleko.

"Recenzje pozwalają mi wyzwolić siebie i swoje zdanie. Obiektywizm to cecha teraz tak rzadka, a tak bardzo potrzebna. Czytam bo kocham, piszę bo lubię - to tyle. Łączę oba zamiłowania i dostaję najwspanialszą i najlepszą nagrodę - spełnienie. Piszę dla samej siebie, podobnie jak wybieram książki tylko te które mnie przyciągają. Nic na siłę, nic pod publiczkę. Na tym blogu jest 100% mnie." 

Osiągnięcia: 
- Pierwsze miejsce w konkursie "Recenzja Tygodnia" na portalu nakanpie.pl 
- Wytypowanie mojego bloga do "Bloga Tygodnia" i udzielenie wywiadu dla portalu Duzeka.pl


Facebook      Ask.fm    Instagram   E-mail: larysa-recenzje@wp.pl