środa, 30 maja 2012

Sarah Blakley-Cartwright - Dziewczyna w czerwonej pelerynie

Autor: Sarah Blakley-Cartwright
Tytuł: Dziewczyna w czerwonej pelerynie
Wydawnictwo: Galeria Książki
Opis książki: Siostra Valerie była piękna, dobra i urocza. A teraz nie żyje. Henry, przystojny syn kowala, próbuje pocieszyć Valerie, lecz jej zbuntowane serce bije mocniej dla kogoś innego – drwala uważanego za wyrzutka, Petera, który proponuje dziewczynie inne życie z dala od domu. Po brutalnym zabójstwie siostry świat Valerie zaczyna w szaleńczym tempie wymykać się spod kontroli. Od pokoleń gniew Wilka łagodzono comiesięczną ofi arą, jednak teraz nikt nie jest bezpieczny. Kiedy do wsi przybywa doświadczony pogromca wilkołaków, mieszkańcy dowiadują się, że bestia żyje pośród nich – może nią być każdy… Wkrótce okazuje się, że Valerie jako jedyna posiada zdolność rozumienia głosu potwora. Wilk mówi, że dziewczyna musi poddać się jego woli, zanim przeminie krwawy księżyc. W przeciwnym wypadku zginą wszyscy...
Ocena: 5/6


Bajkę o Czerwonym Kapturku wszyscy dobrze znają. Od najmłodszych lat słyszeliśmy o złym wilku który to pożarł biedną babcię i Bogu ducha winną dziewczynkę. Ale co jeśli zamiast wilka, otrzymamy wilkołaka i wieczną miłość? Cóż, wtedy historia nabiera całkiem innego znaczenia…

Akcja rozgrywa się w Daggorhorn – maleńkiej wiosce, która od lat terroryzowana jest przez złego wilka. Co miesiąc wieśniacy składają mu ofiarę w postaci swoich zwierząt hodowlanych, modląc się, że w ten sposób stłumią jego gniew. To właśnie tam wraz z matką, ojcem i siostrą mieszka Valerie. Niezwykle intrygująca, młoda dziewczyna ma też babcię, która to zamieszkuje pobliski las. Życie biegnie spokojnym tempem, aż do dnia ataku wilka na siostrę dziewczyny – Lucy. W tym samym czasie do wioski przybywa dawny przyjaciel bliski jej sercu, Peter oznajmiając jej, że jest zaręczona z Henrym – bogatym synem kowala. Po następnej śmierci, przybywa pogromca wilkołaków i oznajmia wszystkim, że wilk żyje wokół nich. Jak na złość okazuje się, że Valerie posiada dar – rozumie mowę wilków. Ten każe jej opuścić miasto nim mini Krwawy Księżyc, bo inaczej zabije wszystkich których kocha. Młoda dziewczyna staje przed trudnym wyborem, zwłaszcza, że ma już podejrzenia co do tożsamości mordercy.

Do książki podchodziłam dwa razy. Ale, jak to się mówi „do trzech razy sztuka”, zasiadłam ponownie. I udało się. Po pierwszym rozdziale zapomniałam o otaczającym mnie świecie i wraz z główną bohaterką przeżywałam jej rozterki miłosne, ból jak i cierpienie po stracie najbliżej osoby. Pomimo znienawidzonej przeze mnie narracji trzeciosoobowej zostałam wciągnięta w wir wydarzeń z wilkiem w roli głównej.

Dziewczyna w czerwonej pelerynie” to bajka dla dorosłych, w której nie brak namiętności i pasji. Autorka porwała się na naruszenie oryginału, pokazanie go w innym świetle i udało jej się to. Od samego początku wszystko owiane jest tajemnicą. Intrygujące postaci – a mamy ich tutaj całkiem sporo, bogato zilustrowane otoczenie sprawia, że zamykając na moment oczy mamy wrażenie, że jesteśmy na zaśnieżonym polu wraz z Peterem lub Harym i przeżywamy z nimi chwile uniesienia. Od książki nie wymagałam dużo, jednak dostałam kawał dobrego literackiego popisu, o którym mogłam tylko marzyć.

Prosty i nieskomplikowany język ułatwia czytanie. Fabuła jasno nakreślona, pięknie prowadzi nas od jednego wątku do drugiego, wplatając między nie akcję, grozę i nutę erotyki. Jest magia, jest pasja – cóż chcieć więcej. Czasami nie dowierzałam, że całość powstała na podstawie scenariusza. Ale tak właśnie było. I wcale nie wypadło tak blado, jak każdy myśli. Wręcz odwrotnie. Dodając do tego piękną oprawę graficzną i bogaty środek, otrzymujemy naprawdę bardzo dobrą książkę, na wolne chwile.

Zainspirowana filmem, sięgnęłam po książkę. Sceptycznie nastawiona zaczęłam a skończyłam z wypiekami na twarzy, tak jak przy oglądaniu. Mimo iż jestem zagorzałą przeciwniczką przenoszenia dzieła z ekranu na papier, tutaj jednak muszę zrobić wyjątek. Historia jaką otrzymujemy w „Dziewczynie w czerwonej pelerynie” jest idealna dla osób lubiących niepewność i nieprzewidywalne zakończenia. Do tego polecam czytać książkę wraz z soundtrackiem do filmu – wtedy atmosfera jest wręcz nie do opisania. Ja z pewnością jeszcze nie raz wrócę do obu wersji, by ponownie znaleźć się w średniowiecznym czasie, gdzie miłość jest silniejsza niż strach.

Poniżej jedna z moich ulubionych piosenek:

24 komentarze:

  1. Mam tę książkę w swoich planach. Film mi się podobał, więc teraz czas na wersję papierową:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie, nie i jeszcze raz nie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Powyższą książkę czytałam i również oglądałam film o tym samym tytule. Jak dla mnie była to bardzo ciekawa historia warta poznania.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam w planach tą książkę. Oglądałam już film i bardzo mi się spodobał, to pewnie książka będzie taka sama lub lepsza...

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam zamiaru sięgać po tę książkę - zwłaszcza z tego względu, że pierwowzorem był film - ale chyba będę musiała zmienić moje nastawienie do niej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale narobiłaś mi ochotę na tę ksiązkę.Koniecznie muszę ją przeczytać. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kasandra_85 - mnie również film się podobał:) Czekam później na recenzję :D

      Jędrzej44 - ok, ok :D Nie zachęcam nawet :P

      cyrysia - zgadzam się całkowicie z tobą :)

      Blair - zdecydowanie książka lepsza i jak pisałam, polecam czytać przy soundtracku z filmu :)

      giffin - ja też byłam sceptycznie nastawiona, a niepotrzebnie bo książka jest naprawdę ciekawa :)

      Megajra - ciesze się bardzo :D Czekam później na twoją opinię :D

      Usuń
  7. Książka dobra, chociaż nie czułam tego czegoś. Może dlatego, że wpierw obejrzałam ekranizację firmową?

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie nie zachwyciła niestety, ale to generalnie nie mój gatunek :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam i tak szczerze mówiąc, mnie nie zachwyciła.

    OdpowiedzUsuń
  10. Oglądałam tylko film i tak średnio mi się podobał...

    OdpowiedzUsuń
  11. czytałam różne recenzje tej książki i były przeróżne, jedni zdecydowanie na TAK, inni za wszelką cenę na NIE
    osobiście sama bym przeczytała
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Julia - tak może być, nie każdemu dana kolejność pasuje :)

      Kasia J. - ile ludzi tyle opinii i gustów :)

      Blueberry - dużo osób nie powaliła na kolana, nie jesteś sama :)

      Rosemary - film to jedno, książka to drugie...ja sama film nie oceniam na arcydzieło, książka lepsza :)

      Taki jest świat - cieszę się bardzo :)

      Miłośniczka Książek - i mam nadzieję, że ci się spodoba :)

      Usuń
  12. Film oglądałam, ale książki jeszcze nie czytałam.;D

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam w planach tę książkę, a później film i cieszę, że powieść tak wciąga :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Hmm, o ile się nie mylę to niedawno sięgałam po tę książkę w sklepie, ale średnio przyciągnęła moją uwagę. Też nie widzę sensu w przekładaniu filmów na papier, średnio to wychodzi. Ale skoro opinia jest aż taka pochlebna, coś musi w tym być :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Swego czasu głośno było o tej książce na blogach recenzenckich. Ja raczej się na nią nie skusze, chyba nie mój klimat. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo mi się podobał film i od dłuższego czasu myślę o przeczytaniu książki :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Mnie przekonałaś - zaryzykuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Julie Stranger - mam nadzieję, że i po książkę sięgniesz :D

      Dosiak - wciąga, wciąga i to jeszcze jak :D

      Olen - ja również jestem temu przeciwna, jednak tutaj robię całkowicie wyjątek :D

      Ewa - dobrze to rozumiem, mam tak z niektórymi książkami :)

      Nevermore - hah...i mam nadzieję, że ulegniesz i przeczytasz :)

      Paula - miło mi to słyszeć :)

      Usuń
  18. Ani filmu ani książki nie czytałam. ALe jak chwalisz to hmm może sięgnę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszy mnie to niezmiernie bo i to i to jest warte uwagi :)

      Usuń
  19. Już się cieszę, że mam ją na półce! A, i też lubię tę piosenkę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, polecam a i piosenka jest nieziemska :)

      Usuń

Dziękuje wszystkim komentującym:):*