Tytuł: Kochanek malutki
Wydawnictwo: Replika
Opis książki: Czy można umrzeć z miłości? Zdradzona, zraniona, oszukana. Kiedy poinformował ją o swoim odejściu, wydawało się, że wszystko, co istotne już się skończyło. Życie Zuzanny straciło sens, kłamstwo nabrało niecodziennego znaczenia. Zdawało się, że nic dobrego już się nie przytrafi. A jednak...
Rzeczywistość potrafi przecież działać cuda. A co dopiero odrobina magii. Okazuje się, że wszystko może się zdarzyć.
Bójcie się panowie.
Ocena: 4/6
Głównym powodem dla którego sięgnęłam po ową książkę, był fakt, że okładka jak i opis z tyłu wydał mi się bardzo znajomy - tak, życie potrafi płatać różne figle i sprowadzić nas na twardy grunt, czasami aż nazbyt boleśnie.
Główną bohaterką jest młoda kobieta o imieniu Zuzanna, która po odejściu i zdradzie swojego chłopaka załamuje się. Kiedy uznaje, że jedynym dla niej wyjściem jest śmierć, wokół niej zaczynają pojawiać się różne osoby chętne jej pomóc. Chociaż starania nie przynoszą efektów przez upór Zuzi, która sądzi że nic dobrego ją już w życiu spotkać nie może, wszystko nabiera niecodziennego obrotu.
Muszę powiedzieć, że pomysł na książkę został ciekawie skrojony - miłość, zdrada, magia i czary to coś, co zawsze ma wzięcie, niestety kiedy tylko skończyłam książkę poczułam wielki niedosyt i brak czegoś - jakiegoś ważnego elementu, który wpłynął by na wyższą efektywność i jakość książki.
Aurelia pisze lekko, a język którym się posługuje jest prosty, trafiający do czytelnika. Konstruktywne zdania czyta się szybko i przyjemnie. Fabuła mimo jasnego przesłania, zdaje się czasami gubić wątek w obszernych i przynudnawych opisach - choć na szczęście nie jest to zbyt częste.Postać głównej bohaterki jest dość okrojona - brak mi rozwinięcia, a drzemie w tej postaci wielki potencjał...szkoda, że autorka tego nie wykorzystała.
Cała książka została pięknie wydana. Śliczna okładka ze skrzydełkami przyciąga wzrok, brak jakichkolwiek literówek czy błędów stylistycznych, widoczna czcionka - jednym słowem: super.
Komu mogłabym polecić tę powieść? Na pewno osobom które gustują w tego typu historiach. Mi osobiści podobała się, spędziłam z nią ładny dzień pod ciepłym kocem i nie żałuję czasu na przeczytanie jej.
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Replika za co serdecznie dziękuję.
Zachęcająca recenzja. Muszę w przyszłości zajrzeć do tej książki.
OdpowiedzUsuńInteresująca opowieść :)
OdpowiedzUsuńCzasami potrzeba przeczytać właśnie taką lżejszą, odprężającą książką. Czemu nie:)
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się okładka :)
Nawet nie wiedziałam, że Replika ma taką ciekawą książkę. Będę miała ją na uwadze, jak tylko uporam się z moimi zaległościami czytelniczymi.
OdpowiedzUsuńNiekoniecznie gustuję w takich historiach, ale mam zaufanie do Repliki, więc chętnie przeczytam :).
OdpowiedzUsuńOooo, jaka ciekawa historia! Może sięgnę po tę książkę ^^
OdpowiedzUsuń