wtorek, 3 stycznia 2012

Jane Austen - Mansfield Park


Autor: Jane Austen
Tytuł: Mansfield Park
Wydawnictwo: Świat Książki
Opis książki: Powieść autorki "Dumy i uprzedzenia" to jedno z arcydzieł XIX-wiecznej prozy angielskiej. Bohaterką jest wrażliwa i nieśmiała Fanny Price, która w wieku dziesięciu lat przyjeżdża do bogatego wujostwa, mieszkających w pięknym dworze Mansfield Park, by wychować się razem z ich dziećmi. Dziewczynka traktowana jest życzliwie, mimo że jest dla rodziny tylko ubogą krewną. W spokojne życie dworu pewnego lata wkracza wielki świat w postaci zmanierowanej pary rodzeństwa przybyłej z Londynu. 
Ocena: 8,5/10

Z Jane Austen miałam okazję poznać się przy czytaniu „Dumy i uprzedzenia” która swoją drogą stała się jedną z moich ulubionych powieści. Sam klimat powieści Austen jest jasny i klarowny – można go kochać albo nienawidzić. Jednych dokładność opisów może nużyć, znów dla innych może być to źródło wiadomości i inspiracji. Ja na szczęści znajduję się w tej drugiej grupie.

Na początku ciężko mi było odnaleźć się w tej książce – z jednej strony ta sama autorka, do której pałam wielką sympatią, z drugiej zaś całkowicie odmienna. Widać jak bardzo, w porównaniu do „Dumy i uprzedzenia”, książka została dopracowana warsztatowo. Nie ma miejsca na przypadki, zaskoczenia i jakiekolwiek dygresje. Austen trzyma mocno powieść w ryzach i nie daje rozejść się jej na boki choć w najmniejszym stopniu. Nie znaczy to jednak, że książka mi się nie spodobała, wręcz przeciwnie. Pomimo wielkiej różnicy w poprzednich powieściach utwór zaciekawił mnie i wciągnął bez reszty. Czytało mi się ją wyśmienicie, aczkolwiek odczuwałam odmienność od poprzedniej.

Główną bohaterką powieści jest Fanny Price która w wieku dziesięciu lat przyjeżdża do swoich bogatych krewnych w Mansfield Park. Fanny – nieśmiała i uległa dziewczyna nie była moją faworytką jeśli chodzi o bohaterów, wręcz przeciwnie. Jej zachowanie, potworna nieśmiałość i branie odpowiedzialności za całe zło na świecie, a do tego brak rozwoju emocjonalnego przez lata, sprawiły że była dla mnie postacią nudną i nieciekawą, której działania można było przewidzieć bardzo szybko.
Pozostała kreacja bohaterów była lepsza, jednak nie tak dobra, bym mogła kogoś polubić. Wszyscy mieli określone cechy – albo jesteś dobry, albo zły nie ma nic pośrodku.

Brakowało mi tutaj romansu z prawdziwego zdarzenia, przez co odczuwałam pewien niedosyt emocjonalny. Wąskie grono bohaterów która ciągle spędza czas ze sobą w jednej posiadłości nie jest tym co chciałam zobaczyć. Zamknięcie kilku dziewczyn i chłopców w małej przestrzeni musiało doprowadzić do zaiskrzenia między nimi, jednak to raczej nie satysfakcjonuje a wręcz przeciwnie, nasuwa wiele pytań: kto, z kim, jak i dlaczego.

Dużym plusem jest łatwy i prosty język – myślałam, że będzie trudny, jednak zostałam mile zaskoczona. Kolejnym plusem jest cały klimat książki. Anglia na przełomie XVIII-XIX wieku jest niesamowicie interesująca – bale, przyjęcia i cały ten przepych i bogactwo. Do tego piękne suknie. Niestety obok tego było tez drugie życie – w nędzy i ubóstwie. Cała ta kreacja spodobała mi się bardzo i pozwoliła przenieść się do tamtej epoki.

Podsumowując mimo iż jest to najtrudniejsza powieść Austen zachęcam do przeczytania. Bogata i barwna książka poruszająca wiele problemów których nie da się zliczyć. Chociaż różni się od poprzednich wydań autorki, jestem pewna że każdy odnajdzie w niej coś dla siebie. Osoby lubiące historię oraz angielski klimat będą w pełni usatysfakcjonowani. 


**************************
Jak widać jestem cała i zdrowa, padnięta na całego jednak zadowolona. Pobyt w Paryżu był jednym z lepszych wypadów za granicę, mimo iż organizacja wycieczki była do bani, ekipa była nieziemska i sami żeśmy zwiedzali. Jestem zawiedziona tylko tym, że nie było petard i ogólnie ludzie byli tacy "nijacy" a mam na myśli to, że w ogóle ich nie ruszało że to Nowy Rok, Sylwester, zero reakcji na wszystko, jakby to był zwykły dzień jak co dzień, ale jak to mówią "Co kraj, to obyczaj". 

14 komentarzy:

  1. Powinnam powrócić do książek Jane Austen. Tak niewiele z nich pamiętam, a są przecież piękne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam "Dumę i uprzedzenie" podejrzewam, że tą książką także bylabym zachwycona.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mam przekonania do Jane Austin, mam na warsztacie "Pamiętniki Jane Austin" i obawiam się, że ten typ literatury przysporzy mi sporo kłopotów.

    Dobrze, że wycieczkowe towarzystwo było udane, wyśmienite klimaty to podstawa zabawy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam jeszcze okazji zapoznać się z książkami tej autorki, ale z chęcią to zrobię. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. O autorce słyszałam bardzo dużo, a mimo to nie zapoznałam się z jej twórczością. W tym roku postaram się zapoznać z jakąś jej książka. Ogromnie zazdroszczę pobytu w Paryżu ,a jednocześnie cieszę się razem z tobą! :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Oglądałam film na podstawie tej książki, a wcześniej miałam przyjemność przeczytać "Dumę i uprzedzenie", która mnie zauroczyła. Z całą pewnością i tej powieści nie przegapię, zwłaszcza, że od dłuższego czasu mam ją w planach. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę się z nią zapoznać, gdyż jest to jedyna powieść pani Austen której jeszcze nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mogę śmiało powiedzieć, że jest to moja ulubiona powieść Jane Austen i bardzo chętnie do niej wracam, jeśli tylko mogę. Świetnie napisana recenzja! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj, to nie jest książka dla mnie. Niestety :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tym razem spasuje, ponieważ nie przepadam za książkami z dawnej epoki. Nie czuje tego klimatu i na chwilę obecną nie zamierzam nawet próbować.Może kiedyś...Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Plany na ten rok to jak wiesz między innymi Jane Austen. Dlatego na pewno sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Kiedyś czytałam, jak dobrze pamiętam - w fazie większego zainteresowania powieściami Austen - podoba mi się ten klimat i atmosfera, zupełnie różna od tej dzisiejszej, XXIw.

    A wyjazdu do Paryża zazdroszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. mam w planach inną książkę tej autorki, ale ta chyba też znajdzie się na mojej liście :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje wszystkim komentującym:):*